Prezentujemy najnowszy raport przygotowany przez Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Autorzy raportu podjęli się oceny pozycji negocjacyjnej  pracowników w dobie pandemii a także funkcjonowania instytucji rynku pracy w Polsce.

Pandemia  niewątpliwie  wpłynęła  na  wiele  sfer  życia  społecznego,  gospodarczego i  politycznego.  Jednym  z  ważniejszych  obszarów,  który  w  opinii  wielu  został  mocno  dotknięty przez  kryzys  związany  z  COVID-19,  jest właśnie  rynek  pracy. Mimo, że w  wielu  państwach kryzys  przełożył  się  bardzo  negatywnie  na  sytuację  pracowników w Polsce pandemia  nie  przyczyniła  się  w  bardzo  wyraźny  sposób  do pogłębienia  patologii. Paradoksalnie kryzys  pandemiczny  pozwolił na wzrost polskiej  gospodarki.

Od  kilku  lat  w  przestrzeni  publicznej  powszechna jest  teza  o  występowaniu  rynku  pracownika. Jednocześnie Polska należy do  krajów  z  najmocniej  zliberalizowanym  rynkiem  pracy w  grupie  państw rozwiniętych. Nie dość, że poziom  uzwiązkowienia  w  Polsce  od  lat  należy  do  jednych z  najniższych  w  Europie , to w  ostatnich  dwóch  dekadach jeszcze  się  obniżył  o  prawie  10  p.p.

Dlaczego państwo przedsiębiorców?

Zdaniem ekspertów polityka polskiego państwa od lat 90. przesiąknięta jest „proprzedsiębiorczościowym” paradygmatem, który skutecznie  przez  ponad  25  lat  uniemożliwiał  wzmacnianie  strukturalnej  pozycji  pracowników. Strukturalna  słabość  Państwowej  Inspekcji  Pracy  oraz  innych  instytucji  troszczących  się o  pozycję  pracowników,  takich  jak  choćby  upolitycznione  związki  zawodowe,  w  momencie  osłabnięcia  lub  nawet załamania  się  koniunktury  gospodarczej  prowadzić  będzie do  istotnego  pogorszenia  się pozycji przetargowej  pracowników względem  pracodawców, nawet  pomimo  kurczących  się  zasobów pracy.

– W Polsce mamy  jeden  z  najniższych  wskaźników  pokrycia  układami zbiorowymi  pracy – czytamy w raporcie – do  minimalnego  poziomu  70%, rekomendowanego  przez  Komisję  Europejską,  brakuje  nam  aż  przeszło  50  p.p.

Warto też zauważyć, że pomimo  dość  stabilnej  liczby  projektów  ustaw i  rozporządzeń  kierowanych  do  Rady Dialogu Społecznego  w  latach  2016-2019,  liczba  aktów  do których RDS faktycznie się odniosła spadła  ponad dwukrotnie,  tj.  z  75  w  2016  r.  do  33  w  2019  r.  Oznacza  to  zmniejszenie  się  udziału RDS w tych projektach z  13,3% w 2016  r. do zaledwie  5,5%  w 2019  r.

***

Raport „Rynek pracownika w państwie przedsiębiorców. Instytucje rynku pracy a pozycja przetargowa pracowników w Polsce w dobie pandemii COVID-19” dostępny jest na naszej stronie w zakładce publikacje.

Czytaj również: